piątek, 4 stycznia 2013

Interferon i rybawiryna lekarstwo na HCV

Wcześniejsze posty opisują jak doszło u mnie do tego, że się dowiedziałem o WZW typu C i droga do podjęcia leczenia.
Wiem jaka jest marna informacja na ten temat, jaki jest brak świadomości ludzi. Jeżeli coś bezpośrednio Cię nie dotyka, lub myślisz, że Cię nie dotyka, to ignorujesz sprawę. Nie uważam tego za coś złego, bo sam taki jestem, ale mam pretensje do służby zdrowia, do programu jaki tam mają względem badań na HCV.  W czasie badań okresowych, lub innych gdzie badana jest krew lekarze mogli by zlecać badanie krwi pod tym względem.
Na długo przed wykryciem u mnie wirusa HCV bolało mnie w okolicach wątroby, dostałem skierowanie na badanie krwi, a w nim na wirusa typu b, gdzie wynik wyszedł ujemny, a AIAT i AspAT nadal były wysokie. Nikt nie podjął nawet próby wyjaśnienia czemu wątrobowe wyniki są podwyższone. Dopiero teraz dochodzę do tych wniosków, wcześniej moja świadomość była zerowa.
Zastanawiam co by się stało jakby te 700 tysięcy ludzi w Polsce, jak się szacuje, które są nie świadome zgłosiły się do poradni z chęcią leczenia. Nie przewiduję dla nich szybkiego działania.
W wrześniu 2010 roku czułem się jak wybrany, zacząłem walczyć z wirusem przy pomocy interferonu i rybawiryny..
Pierwszy zastrzyk Interferonu podano mi koło południa i 5 tabletek rybawiryny. Zaczęło się kilka godzin później. Dreszcze, gorączka i ogólna rozsypka trwały przez większą część nocy. Spodziewałem się tego bo wcześniej dostałem ulotkę do przeczytania z skutkami ubocznymi tych leków. Strach się bać. Były tam wszystkie dolegliwości jakie człowieka mogą spotkać rozmieszczone w czasie. Takie znalazłem w sieci informacje na temat działania interferonu http://bazalekow.mp.pl/leki/doctor_subst.html?id=3749
czytaj skutki uboczne
Po stwierdzeniu przez lekarza, że mogę żyć po za szpitalem dostałem leki do domu i wyszedłem. Z moim genotypem kuracja miała trwać rok, gdzie raz na tydzień robiłem sobie zastrzyk i 2x na dzień brałem tabletki.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz